,,Szczęście jest czymś, co przychodzi pod
wieloma postaciami, któż więc je może rozpoznać? A jednak chętnie bym
wziął go trochę pod każdą postacią i zapłacił, co by żądano. Chciałbym
już widzieć tę łunę świateł - myślał. Za wielu rzeczy chcę. Ale tego
właśnie chcę w tej chwili".
~ Ernest Hemingway
– Stary człowiek i morze
Ciekawi mnie dlaczego fit ludzie eliminują ze swojej diety jajka i nabiał. Laktoza, kazeina - mają wzdęcia, niestrawności.
Pomijając kwestie moralne... Mięso, które można kupić zapakowane w sklepie jest tragicznej jakości. Strączki nie, bo substancje antyodżywcze, a mięso?
Kałabanga! Tak się tylko zastanawiam. Nie chciałabym nikogo obrazić.
Pomijając kwestie moralne... Mięso, które można kupić zapakowane w sklepie jest tragicznej jakości. Strączki nie, bo substancje antyodżywcze, a mięso?
Kałabanga! Tak się tylko zastanawiam. Nie chciałabym nikogo obrazić.
Właściwie istnieje szansa, że nikt tego nie przeczyta... - Jednak zaryzykuję i zamieszczę też przepis. (W końcu ma być to blog głownie kulinarny.)
I chyba muszę nauczyć się cytować.
I chyba muszę nauczyć się cytować.
Na zdjęciu makaron z groszkowym pesto. Banalnie prosty przepis. Smak cudowny.
Składniki na pesto:
- puszka zielonego groszku
- łyżka oleju roślinnego (u mnie rzepakowy)
- 2-3 ząbki czosnku
- pieprz, sól, bazylia - w ilościach jak czujemy
- 0,5/1 łyżeczka soku z cytryny"
- Odlać wodę z groszku i wsypać go do jakiegoś naczynia, w którym będzie nam wygodnie blendować
- Dorzucić resztę składników i zblendować
Dziękuję, jeśli to przeczytałeś.
Komentarze
Prześlij komentarz